Listopad to bardzo teatralny czas dla krośnieńskiej sceny. Pierwszy dzień 41 KST należał do Teatru Montownia. To był piąty spektakl, jaki Zespół zaprezentował na Krośnieńskich Spotkaniach Teatralnych. Pierwsza obecność Montowni na naszej scenie to „Szelmostwa Skapena” 23 listopada 1997, opisane w archiwum:
23.XI.1997
Teatr Powszechny Montownia Warszawa
Molier SZELMOSTWA SKAPENA
Spektakl absolwentów warszawskiej PWST
Obsada: Adam Krawczuk, Rafał Rutkowski, Maciej Wierzbicki, Marcin Perchuć
Muzyka: Cezary Kosiński
w księdze Spotkań: WPIS i ZDJĘCIA – SPEKTAKL
A w ostatnich 10 latach zobaczyliśmy „Trzech Muszkieterów”, „Quo vadis”, „Calineczkę dla dorosłych” i teraz „Dzieła wszystkie Szekspira (w nieco skróconej wersji)”.
Przed spektaklem Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski i Maciej Wierzbicki spotkali się z uczniami i pedagogami I LO w Krośnie. O czym rozmawialiśmy? O klasyce, o jej meandrach i tajemnicach. O tym jak można czytać Szekspira, Fredrę, Słowackiego, Mickiewicza i odnajdywać w tych tekstach aktualne prawdy. Bo Szekspir to taki Tarantino XVII wieku. I o tym jak rapować wielkie monologi. I poszerzać spektrum rozmieniania literatury poprzez szerszy obraz historyczny, tło epoki, dzieła malarskie.
Wieczorem spotkaliśmy się ponownie, już na spektaklu. I stało się namacalnym, jak bezpośredni kontakt z artystą, przygotowanie do odbioru przedstawienia, choćby skrótowa znajomość dróg rozumowania twórców, dają w efekcie tak mądry i pełny odbiór działań scenicznych.
W tym roku Krośnieńskim Spotkaniom Teatralnym ponownie towarzyszy pokonkursowa IV wystawa fotografii teatralnej Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. Czym jesteśmy zaszczyceni. Nagrodzonym fotografiom towarzyszą zdjęcia przypominające spektakle z ostatnich lat granych na naszej scenie, uchwycone obiektywem Pawła Fiejdasza.
Wystawa będzie czynna do 25 listopada, a na kolejny spektakl zapraszamy już 12 listopada o godzinie 19.00. Będzie to „Niemy kelner” Harolda Pintera w reżyserii Wojciecha Malajkata, a na scenie Mikołaj Roznerski i Piotr Szwedes.